Nareszcie udało mi się zrealizować pomysł o założeniu bloga.Pomysł ten kłębił się w mojej głowie od około roku - odsuwałam go, a on wracał jak bumerang, więc czas najwyższy spróbować.Jak nie teraz - to kiedy?
Przecież trzy tygodnie przed porodem to czas w którym staram się zrobić jeszcze wszystko co zaplanowałam - zanim maleństwo przyjdzie na świat. Początek bloga i niedługo początek nowego życia dzieciątka, które codziennie intensywnie szturmuje mój brzuch i sprawdza elastyczność mojej skóry...(a obecnie ma czkawkę).
O czym chciałabym pisać? Szczególnie o moich zainteresowaniach i pasjach - a co z tego wyjdzie - czas pokaże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz